Sernik krakowski czyli sernik z kratką

Sernik krakowski




Sernik krakowski piekę od lat. Zawsze chętnie do niego wracam, bo serniki bardzo lubię, a ten smakuje mi wyjątkowo. Jest taki dość ciężki, mimo, że  ucierany robotem  i z dodatkiem ubitych białek. Jest taki jak sernik powinien być! Pachnie skórką pomarańczową i cytryną, ale też wanilią. Ma dużo rodzynek i smakuje wybornie, więc zachęcam do wypróbowania tego przepisu.
Sernik krakowski ma charakterystyczną kratkę, którą ja wycięłam radełkiem, dzięki czemu uzyskała pofalowane brzegi.
Ten sernik wyrasta i prawie wcale nie opada, jak to serniki maja w zwyczaju. Brzegi sernika są tylko minimalnie wyższe po wystudzeniu.
Serniczek upiekłam na blaszce o wymiarach: 24 x 28 cm  , dzięki czemu jest trochę wyższy niż normalnie, gdyby był pieczony w większej formie.
Nie lukruję go, bo podoba mi się kratka sama w sobie. Można go oprószyć cukrem pudrem.
Na sernik krakowski kupuję ser do mielenia, a nie gotowy sernikowy. Cały urok tego sernika jest w tym, że jest dość ciężkawy, a gotowe sery do serników  są raczej puszyste. Tyle, że ja nie mielę go wcześniej w maszynce, bo nie chce mi się potem myć tych wszystkich urządzeń, tylko wszystko robię w malakserze. Do miski malaksera zakładam metalowe nożyki i nimi ucieram masło z cukrem, potem dodaję żółtka i partiami kawałki sera. Nożyki tak dokładnie ciachają serek, że nie ma w nim żadnych grudek. Jest gładziusieńki. Masę przelewam potem do dużej miski z ubitymi białkami, bo w misce malaksera wszystko nie zmieściłoby się. Bardzo dobry sposób i nie wymagający wyciągania kilku urządzeń, a ser tak zrobiony jest gładki i puszysty.



Składniki:

Na ciasto:
  •  250 g mąki
  • 0,5 kostki masła
  • 6 łyżek cukru pudru
  • 2 żółtka
  • łyżeczka cukru waniliowego
 Na masę serową:
  • 1 kg twarogu półtłustego
  • 8 jajek
  • 10 dkg masła
  • 1 szklanka cukru ( można dać trochę mniej, wg uznania )
  •  3 łyżki mąki ziemniaczanej
  • cukier waniliowy ( 1 opakowanie )
  • 100 g rodzynek
  • 2 łyżki skórki pomarańczowej
  • kilka kropel aromatu ( ja daję śmietankowy )
  • 1 łyżeczka skórki otartej z cytryny
  • 1 łyżka soku z cytryny


Sposób wykonania:
  • Z podanych wyżej składników zagnieść ciasto. Zawinąć w folię spożywczą i wstawić na ok 1 godzinę do lodówki
  • Po godzinie ze schłodzonego ciasta odciąć 1/3. Pozostałe 2/3 ciasta rozwałkować na wielkość formy, ew. można utworzyć niewielki rant wokół ścianek blaszki. Wysmarowaną masłem formę wyłożyć ciastem. Ciasto ponakłuwać widelcem i wstawić do nagrzanego do 170 stopni piekarnika. Podpiekać ok 15 - 20 minut, aż lekko się przyrumieni. Po tym czasie wyjąć z piekarnika i przestudzić
  • Rodzynki zalać wrzątkiem i zostawić na 15 minut do napęcznienia
  • W czasie jak piecze się ciasto przygotować masę serową: ser zmielić 2 razy. Masło ucierać z cukrem i cukrem waniliowym na krem. Następnie dodawać po jednym żółtku i dalej ucierać. 
  • Do masy jajecznej dodawać porcjami ser dalej ucierając, aż masa będzie puszysta. Potem wsypać mąkę ziemniaczaną, dodać aromat i skórkę cytrynową oraz wlać sok z cytryny. Wszystko dokładnie wymieszać
  • Na koniec dodać skórkę pomarańczową i dokładnie odsączone rodzynki. Wszystko dokładnie wymieszać
  • Z białek ubić sztywną pianę dodając w czasie ubijania łyżkę cukru. Dokładnie wymieszać z masą serową
  • Z pozostałej części ciasta rozwałkować cienki placek i wyciąć radełkiem paski. Ułożyć je na masie serowej w formie kratki i delikatnie posmarować  roztrzepanym żółtkiem ( cienkim pędzelkiem lub palcem )
  • Ciasto wstawić do nagrzanego piekarnika i piec w 170 - 180 stopniach ok. 1 godziny. Jeśli warstwa sera jest grubsza ( tak jak u mnie, bo użyłam mniejszej formy ) należy piec trochę dłużej. Jeśli ciasto zaczyna nabierać brązowego koloru, a czas pieczenia jeszcze nie minął, można przykryć ciasto srebrną folią spożywczą, co zapobiegnie zbytniemu zbrązowieniu ciasta
  • Po upieczeniu uchylamy drzwiczki piekarnika i w ten sposób studzimy sernik. Gdy jest już schłodzony możemy wyciągnąć go z piekarnika. Kroimy, gdy jest już całkiem wystudzony. Smakuje wyśmienicie w pierwszy dzień, ale nie wiem czy nie lepiej na drugi i trzeci, jeśli oczywiście dotrwa


Komentarze

  1. Będę robiła na święta:) Mam nadzieję, że
    wyjdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy do ciasta nie dajemy proszku do pieczenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie dawałam, ale zawsze można szczyptę proszku dodać

      Usuń
  3. Witam,podoba mi się konsystencja tego sernika.Planowałam go ucierać w makutrze,ale
    może spróbuję go zrobić w melakserze,będzie prościej.Mam pytanie,czy po zmiksowaniu
    masła z cukrem żółtka mam dać wszystkie na raz,czy po jednym.Pozdrawiam.Halina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jak pisze w przepisie, czyli po jednym żółtku. Mam nadzieję, że efekt końcowy będzie smakował:-).Ja bardzo lubię ten sernik. Pozdrawiam Anika

      Usuń

Prześlij komentarz