Naleśniki z ruskim farszem - zapiekane
Ruskie naleśniki
Postanowiłam wykorzystać stare ziemniaki, bo od jakiegoś czasu kupuję już młode. Nie chciałam, żeby stare mi "wyrosły", więc najpierw miałam zrobić ruskie pierogi, ale zaraz potem pomyślałam o ruskich naleśnikach, takich zapiekanych. Chodziły za mną już od jakiegoś czasu. Więc resztka ziemniaków znalazła swe zastosowanie. Danie sycące i smakowite.
Wierzch zapieczonych naleśników możemy posypać skwarkami z boczku i zieleniną. Bez boczku będzie to doskonałe danie jarskie na piątkowy obiad!
Naleśniki można tez zamiast zapiekać z serem po prostu obsmażyć na patelni na tłuszczu. Ja tym razem wybrałam wersję zapiekaną.
Składniki: ( na ok 12 naleśników )
Na naleśniki:
- 250 ml wody mineralnej słabo gazowanej
- 250 ml mleka
- 200 g mąki pszennej + ewentualnie 1-2 łyżki
- łyżka oleju
- szczypta soli
- 2 jajka
- olej do smażenia
- 800 g ugotowanych ziemniaków ( najlepiej odmiany mączystej )
- 200 g sera białego
- 2 cebule
- olej do smażenia cebuli
- sól
- pieprz
- ser żółty
- skwarki z boczku
- zielenina np szczypiorek
- Naleśniki smażymy wg przepisu TUTAJ
- Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie. Po ugotowaniu odcedzamy i dokładnie ubijamy łyżką do puree. Pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia
- Ser ścieramy na tarełku o małych oczkach
- Cebulę drobno siekamy i szklimy na oleju
- Do ostudzonych ziemniaków dodajemy pozostałe składniki. Dosalamy i doprawiamy pieprzem. Dokładnie mieszamy
- Na każdy naleśnik nakładamy farsz ( ok 3 - 4 łyżek ), rozprowadzamy po powierzchni naleśnika i zwijamy go w rulonik
- Naleśniki układamy w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym olejem. Posypujemy startym serem
- Naczynie z naleśnikami wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i zapiekamy je ok 15 minut, aż ser się stopi
- Po zapieczeniu naleśniki możemy posypać skwarkami z boczku i ulubioną zieleniną
Naleśniki ruskie- super pomysł.
OdpowiedzUsuńMiałam już okazję jeść podobne naleśniki, ale nie zapiekane. Twoje wyglądają bardzo smakowicie :-)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię farsz ruski :)
OdpowiedzUsuńKapitalny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńu mnie w domu tak lubią ogólnie pierogi ruskie, że jakbym chciała zrobić takie naleśniki to pewnie najpierw ponad godzinę stałabym nad ich smażeniem (na dwie patelnie) ;) ale pomysł fajniutki ;) ja do farszu dodaję jeszcze suszoną miętę - pyszotka ;)
OdpowiedzUsuńJa też czasami dodaję miętę. Mam już nawet gotowy wpis z pierogami ruskimi z miętą. W zimie dodaje suszoną, a ostatnio robiłam ze świeżą. Zgadza się, z miętą są pyszniutkie! :-)
UsuńW takiej wersji jeszcze naleśników nie jadłam. Pomysł genialny :)
OdpowiedzUsuńOoo świetne, zapiekanych ruskich nie robiłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Witam.Miałem miskę obranych ziemniaków w lodówce więc skorzystałem z przepisu.
OdpowiedzUsuńDodałem do farszu jedynie pieczarek i na koniec posypałem szczypiorem.Reszta pozostała bez zmian. Jestem zaskoczony jak do tego wszystkiego pasowały skwarki !!
MIAAAAAM !!! Pozostały jeszcze 4 szt. więc weekend będzie syty;). Pomysł - na 5kę z koroną i uśmiechem.Pozdrawiam.