Dziś
przyszła mi ochota na lazanię. Robię ją tylko kilka razy do roku, bo
jest dość pracochłonna i zapewne kaloryczna, ale o tym wolę nie
myśleć:).
Przepis jest przetrenowany, więc warto spróbować, bo efekt jest wyśmienity!
Oczywiście,
każdy może sobie w niej coś zmodyfikować. Chodzi głównie o ilość mięsa i
dodatki do niego. Ja czasami dodaję jeszcze pieczarki. Też bardzo
dobrze smakuje!
Zachęcam do wypróbowania przepisu! Warto!
Podany przeze mnie przepis jest na 6 - 7 dużych porcji.
A forma, w której ją przygotowuję ma wymiary: 25x35.
Składniki:
- ok. 15 płatów lazanii
- 70-80 dkg mielonego mięsa wieprzowego
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- pasta pomidorowa ( większe opakowanie)
- ew. pieczarki ( wg upodobań)
- ser żółty mozzarella + np. gouda ( w sumie ok. 50 dkg z przewagą mozzarelli )
- sól, pieprz, oregano
- oliwa z oliwek
- na sos beszamelowy: 2 łyżki masła, 2 łyżki mąki, 1,5 szklanki mleka oraz szczypta gałki muszkatołowej
- umyte, pokrojone w kawałki mięso zmielić w maszynce
- na głębokiej patelni rozgrzać oliwę i dodać cebulę pokrojoną w kosteczkę i podsmażać do momentu, aż się zeszkli. Następnie dodać przeciśnięte przez praskę 2 ząbki czosnku. Podsmażyć chwilę z cebulą
- następnie dodać zmielone mięso i smażyć dodając sól i pieprz
- gdy mięso jest już usmażone dodać pastę pomidorową i wszystko razem chwile gotować, aby odparować nadmiar płynu
- doprawić jeszcze solą i pieprzem i dodać oregano
- następnie należy przygotować sos beszamelowy: w niewielkim garnku należy roztopić masło, dodać 2 łyżki mąki i mieszać do uzyskania gładkiej masy. Następnie należy dolać część mleka i mieszać trzepaczką, aby nie powstały grudki. Gdy sos zaczyna gęstnieć dolać kolejną część mleka i mieszać, aż zgęstnieje. Dodać przyprawy: sól, pieprz i gałkę muszkatołową. Zdjąć z ognia. Sos powinien mieć konsystencję dość gęstej śmietany
- kolejny etap to przygotowanie makaronu: w dużym garnku obgotowywać każdy płat ok. 4-5 minut /ja wrzucam zawsze po 5 - 6 płatów lazanii i pilnuję, aby się nie posklejały/
- podgotowany makaron wyjmować z wody i układać osobno na talerzach, tak aby się nie posklejał
- formę posmarować oliwą z oliwek i na spód położyć warstwę makaronu. Posmarować ją cienko beszamelem, na to nałożyć nadzienie mięsno-pomidorowe i posypać delikatnie serem startym na tarce o grubych oczkach. Te czynności powtarzać do wyczerpania składników w kolejności: makaron, beszamel, nadzienie mięsne i ser. Mi z takiej ilości nadzienia wychodzą 4 warstwy mięsne, choć wszystko zależy od wielkości formy.
- na samą górę położyć makaron, posmarować beszamelem i grubo posypać startym serem i doprawić oregano
- zapiekać ok 20 - 25 min w piekarniku rozgrzanym do temp. 180 st. C, aż ser się przyrumieni
Uwagi:
- makaron trzeba gotować sukcesywnie po kilka płatów, aby nie ugotować go za dużo. 1 lub 2 płaty makaronu mogą być potrzebne na docinki, jeśli forma, tak jak moja, rozszerza się ku górze. Choć tym razem płaty lazanii były większe i wystarczyło mi swobodnie 15 płatów makaronu
- czasami przygotowuję dodatkowo pieczarki, które drobno pokrojone podsmażam na patelni, a następnie dodaję do mięsa
...bajeczna ;D
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszła :), ja bardzo lubię zieloną lazanię tj. z nadzieniem szpinakowym
OdpowiedzUsuńOch, wspaniałości!;)
OdpowiedzUsuńsuper wygląda,jutro laptopik w kuchni czytam i robie :))
OdpowiedzUsuńsprubowałem super !!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się więc,że przepis na lazanię przypadł do gustu!:) Też ja dość często powtarzam, bo nam smakuje!
Usuńten sos wykorzystałam raz do zapiekanki warzywnej i wyszło wyyyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńmam tylko pytanie. bo mam kupione płaty lazani, z tym że na pudełku jest napisane "bez wcześniejszego gotowania".. ufać temu czy mimo wszystko podgotować wcześniej makaron?
Ja zawsze nieco podgotowuję lazanię, choć wiem, że w niektórych przepisach jest, aby dawać surowe niepodgotowane płaty lazanii. Jest z tym podgotowywaniem więcej roboty, bo trzeba płaty gotować po 3-4, aby sie nie posklejały, potem wyciągać i trochę przestudzić, ale myślę, że jak chwilkę obgotujesz, aby nieco makaron zmiękł, to nie zaszkodzi i danie nie będzie przez to gorsze. Ja zawsze się bałam, że jak dam makaron surowy, to mi nie zmięknie tak jak trzeba, a nie specjalnie lubię makaron al dente. Ja zawsze kupuje płaty lazanii z włoskiej firmy arrighi i tam też pisze, że nie wymagają wstępnego gotowania, ale ja zawsze podgotowuję i lazania wychodzi idealna. Pozdrawiam:)
UsuńBOŻE dziękuje z całego serca za ten przepis najpyszniejsza lazania w moim życiu muszę też powiedzieć że pierwszy raz lazanię robiłam
OdpowiedzUsuńFajnie, że przypadła do gustu:) My też ją bardzo lubimy i co jakiś czas powtarzamy:)
UsuńLazania była pyszna, naprawdę -palce lizać, a teraz wyleguje się z mężem na łóżku po takim sytym i smacznym obiadku :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę więc miłej sjesty:). I zapraszam po inne przepisy. Może inne dania tez przypadną do gustu:)
Usuńwspaniała wyszła :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam zgodnie z Twoim przepisem, wyszła super, dodałam tylko pieczarki do nadzienia mięsno-pomidorowego.
OdpowiedzUsuńTeż czasami dodaję pieczarki, jak akurat mam je pod ręką:)
Usuńsuper blog
OdpowiedzUsuńten blog powalił mnie na kolana...juz kilka razy robiłam Twojego keksa i jest przepyszny a teraz miałam czas, obejrzalam wszystkie przepisy i juz planuje co ugotować:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że przepisy na moim blogu przypadły Ci do gustu i że wykorzystujesz je w swojej kuchni:). Zapraszam do częstszych odwiedzin i serdecznie pozdrawiam:) Anika
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńSzukając przepisu na lazanie trafiłam tutaj i muszę przyznać ze jest pyszna. Została zjedzona natychmiast:) Pozdrawiam
U nas też znika błyskawicznie:)
UsuńSuper przepis :) Dziękuję. Ewelina
OdpowiedzUsuńZrobiłam pierwszy raz ale zamiast pasty dodalam knorr fix do lazani i resztę składników i była przepyszna..dzięki:)
OdpowiedzUsuńRobię zawsze z tego przepisu.Super :-)
OdpowiedzUsuń