Pieczona karkówka - na obiad i jako wędlina
Pieczona karkówka jest bardzo smaczna. Jej przygotowanie nie sprawia dużo trudności i nie jest pracochłonne. Karkówkę należy wcześniej zamarynować, najlepiej pozostawiając ją w marynacie na całą noc, a potem upiec w piekarniku w 180 stopniach. Zioła i przyprawy można dowolnie modyfikować wg własnych upodobań smakowych.
Tak przygotowaną karkówkę podaję jako dodatek mięsny do drugiego dania. Na drugi dzień odgrzewam ją w jakimś sosie pokrojoną już na plastry i też jest wyśmienita. Oczywiście tak upieczona karkówka jest też pysznym dodatkiem do chleba i można traktować ją jak wędlinę. Wychłodzona, zwłaszcza na drugi dzień bardzo dobrze się kroi i smakuje wybornie. Idealna do kanapek. Taka karkówka to też pewność, że nasza wędlina nie ma ponadprogramowych dodatków, jak to ma miejsce przy wędlinach kupowanych w sklepie. Ostatnio coraz częściej staram się przyrządzić jakąś domową wędlinę i mniej korzystać ze sklepowego asortymentu, choć wiadomo, nie zawsze jest na wszystko czas.
Niektóre ze zdjęć były robione, jak karkówka była jeszcze gorąca, inne, na drugi dzień.
Składniki:
- 1,5 kg karkówki
- 1,5 łyżeczki soli
- 1,5 łyżeczki czosnku granulowanego
- łyżeczka kolendry
- łyżeczka słodkiej papryki
- łyżeczka papryki ostrej
- pieprz cayenne ( 1/3 łyżeczki )
- pieprz czarny mielony ( 1/4 łyżeczki )
- rozmaryn ( 1/2 łyżeczki )
- łyżeczka majeranku
- 4 - 5 łyżek oleju
- Z przypraw i oleju przygotowujemy marynatę, którą nacieramy umyte mięso
- Mięso w przyprawach wkładamy do dużej miski ( ja odr razu wkładam do formy, w której będzie się piec ), zabezpieczamy dokładnie folią spożywczą i wkładamy na noc do lodówki
- Na drugi dzień mięso wyjmujemy z lodówki, przekładamy do naczynia do zapiekania, przykrywamy przykrywką ( ja używam naczynia ceramicznego ze szklaną przykrywką z dziurką ) i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy około 2 godziny ( mniejsze kawałki nieco krócej ). Ok 20 minut przed końcem pieczenia zdejmujemy przykrywkę, aby odparował nieco płyn z mięsa i karkówka ładnie się zrumieniła
- Mięso podajemy np z ziemniakami i ulubioną surówką. Można dodatkowo przyrządzić sos np pieczeniowy, choć karkówka jest soczystym , miękkim mięsem, które bez sosu tez jest smaczne. Karkówkę przed krojeniem należy nieco wystudzić. Na drugi dzień karkówkę pokrojoną w plastry można odgrzać w sosie pieczeniowym i też jest doskonała. Karkówka upieczona w ten sposób jest też pyszną domową wędliną, która po wystudzeniu i schłodzeniu w lodówce doskonale się kroi i świetnie smakuje z pieczywem
- Na jednym ze zdjęciu karkówka była podana do obiadu z kapustą zasmażaną wg przepisu, który znajduje się TUTAJ
jaka apetyczna! kiedyś też takie piekłam
OdpowiedzUsuńWitam Aniko mięsko wygląda smakowicie i pewnie rozpływa się w ustach Robię taką karkóweczkę na świąteczny stół w większych ilościach na zimno pychotka z chrzanem lub musztardą,od pewnego czasu pojawiły się w sklepach czeskie musztardy są wyśmienite jako dodatek do mięs - polecam:) Ewa ( od cebulowego chleba)
OdpowiedzUsuńWitaj Ewo! Dla mnie taka pieczeń to wygodna sprawa.Nie ma przy niej zbyt dużo roboty, piecze się sama, a potem przez dwa dni mam obiad, a i starcza jej na dodatek do pieczywa. Muszę poszukać takiej musztardy, o której piszesz, bo nie znam. A lubię próbować nowych rzeczy i wynajdować jakieś nowe smakołyki. Ostatnio wynalazłam pikantny sos słodko - kwaśny i robiłam z nim obiad już kilka razy. Bardzo smaczny. Tak więc wszedł on na pewno na dłużej do naszego kulinarnego repertuaru. Pozdrawiam serdecznie Anika
UsuńAniko jakiej firmy jest ten sos? NIe wiem skąd jesteś, ale w mojej okolicy( woj śląskie, Knurów) musztarda jest w kilku sklepach ostatnio nawet spotkałam w małym Tesco Pozdrawiam ciepło -Ewa
UsuńWitaj! Ten sos jest z Pudliszek. Czasami robię go z polędwiczka wieprzową, czasami z piersią kurczaka. A do tego ryż. Bardzo szybkie i smaczne danie. Nie zawsze jest czas na wielkie gotowanie, więc czasami muszę się posiłkować tego typu półproduktami. Z tej firmy kupuję też sos meksykański. Pyszny:) Tesco jest w pobliżu mojego osiedla, rzadko tam kupuję, bo jestem przyzwyczajona do innych sklepów, choć czasem też tam bywam. Nawet niedawno kupiłam tam sobie foremkę do ciast. Następnym razem popatrzę za musztardą:) Pozdrowienia z Małopolski:)
UsuńPiękny kawał;)
OdpowiedzUsuńBył czas, że nie kupowaliśmy gotowych wędlin, tylko właśnie raz na parę dni piekłam taki kawał mięcha... Pysznie i zdrowo!
OdpowiedzUsuńDobrze, że przypomniałaś - dawno nie było domowej wędliny, więc musze koniecznie niedługo zrobić :)
uwielbiam karkowke, pyyyszna jest i na obiadek wlasnie i na kanapki. Lubie tez takie miesko do henryka kani, nie pamiętam jak się dokładnie nazywa cos podobnego, kojarzycie może?
OdpowiedzUsuńMartwiłam się,że już nie znajdę tego przepisu.Bardzo rzadko przygotowuję mięso w ten sposób,ale kiedy upiekłam karkówkę wg tego przepisu na Święta,ten czas wrył się bardzo głęboko w pamięć mojego Męża-wielkiego mięsożercę:)Dzisiaj Walentynki więc mogę zrobić dla ukochanej osoby tylko jedno-najlepszą karkówkę jaką kiedykolwiek jadł!!!Ten przepis to mistrzostwo świata,bogactwo smaku i raj dla kubków smakowych!!!POLECAM i GRATULUJĘ! Iwona
OdpowiedzUsuńWitaj Iwono!
UsuńBardzo się cieszę, że skorzystałaś z mojego przepisu na karkówkę i że mięso wg niego przygotowane smakowało. Całą satysfakcję z prowadzenia bloga dają właśnie takie wpisy moich Czytelniczek i Czytelników, jak Twój. Serdecznie Cię pozdrawiam i zapraszam do mnie po inne przepisy! Może coś innego też przypadnie Wam do gustu!:) A
Witam Aniko powróciłam:)karkóweczka już w piekarniku,a ja zachęcona Twoim wpisem zajrzałam do działu z zapiekanami.Wyobraźnia mocno potraktowała moje kubki smakowe i ślinianki-nie wiem od którego przepisu zacząć wszystkie są wspaniałe,ale na jutro na pewno z któregoś skorzystam,serdecznie pozdrawiam;)Iwona
OdpowiedzUsuńWitaj! Bardzo się cieszę, że do mnie zaglądasz! Daj znać, jak wyszła zapiekanka:). Pozdrawiam A
Usuńkarkówka rewelacja !!!
OdpowiedzUsuńkarkowka wspaniala pieke na swieta
OdpowiedzUsuńmam pytanko :) czy jak wkładasz karkówkę do naczynia to ściągasz folię?
OdpowiedzUsuńOczywiście. To naczynie w lodówce zakrywamy tylko folią, a potem wyjmujemy mięso i przekładamy je do naczynia do zapiekania lub brytfanki:-)
UsuńPieke wlasnie karkowke wedlug tego przepisu ,jestem pewna ze bedzie wysmienita ...
OdpowiedzUsuńMam pytanie, bo właśnie dzisiaj piekę, karkówkę według Twojego przepisu i chciałam zapytać (teraz to już trochę za późno) jaka wybrać opcje pieczenia? Góra/dol czy z termo obiegiem. Bo mam wrażenie ze jednak jest różnica.
OdpowiedzUsuńJa piekłam na ustawieniu góra - dół
UsuńPozdrawiam i jestem za swoia wedlina zrobiona w domu zycze Zdrowych Wesolych Swiat i dzieki za przepis Grazyna
OdpowiedzUsuńProsze bardzo! Ja równiez życzę wesołych świat:-)
Usuń180C z termoobiegiem czy bez - prosze to wyszczegołnic w swoich przepisach - jest to dosc istotne pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGdyby był termoobieg to bym to w przepisie napisała, a skoro nic na ten temat nie ma, to oznacza, że standard: góra - dół.
UsuńAnula ja mam zwykłą gazową, owszem mam od góry grzałkę elektryczną lecz równocześnie z gazem nie ma możliwości włączenia z pozdrowieniem Jan
UsuńAnula ja mam zwykłą gazową, owszem mam od góry grzałkę elektryczną lecz równocześnie z gazem nie ma możliwości włączenia z pozdrowieniem Jan
Usuń