Szarlotka na biszkopcie
Dziś polecam pyszną szarlotkę na biszkopcie. Pieczemy biszkoptowy spód, a na niego nakładamy jabłka z galaretką. Na wierzch można nałożyć jeszcze warstwę galaretki albo bitą śmietanę, jak kto woli. U mnie galaretka, by było mniej kalorycznie i szybciej.
Jabłka, które łączymy z galaretką możemy wcześniej nieco rozprażyć, aby zmiękły, jeśli mamy do czynienia z jakąś twardszą odmianą. Ja użyłam papierówek, więc po prostu wrzuciłam starte jabłka do gorącej galaretki i chwilę razem podgrzałam bez doprowadzania do wrzenia. Jabłka były miękkie. A całość bardzo smaczna.
Całość piekłam na prostokątnej blaszce 25x25 rozpinanej jak tortownica.
Składniki:
Na biszkopt:
- 3 jajka
- 3 łyżki gorącej wody
- 9 dag cukru
- 9 dag mąki
- szczypta soli
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 6 średnich jabłek
- 2 galaretki cytrynowe
Sposób wykonania:
- Żółtka oddzielamy od białek i ubijamy/ ucieramy je ( żółtka ) na puszystą masę razem z cukrem i 3 łyżkami gorącej wody
- Białka ubijamy ze szczyptą soli i dodajemy do masy żółtkowej. Delikatnie mieszamy
- Do masy jajecznej wsiewamy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i delikatnie mieszamy
- Ciasto przelewamy na blachę, której spód smarujemy tłuszczem i obsypujemy mąką ( boków formy nie smarujemy, ciasto po upieczeniu nie będzie odstawać od formy i łatwiej będzie je potem pokryć masą jabłkową i oblać galaretką). Wyrównujemy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy ok 20 minut.
- Biszkopt wyjmujemy z piekarnika i studzimy
- W garnku zagotowujemy 350 ml wody i rozpuszczamy w niej 2 galaretki. Następnie dodajemy starte na grubej tarce jabłka i mieszamy. Chwilę razem podgrzewamy nie doprowadzając do wrzenia, aby jabłka zmiękły. Przy twardych odmianach można jabłka wcześniej nieco rozprażyć z odrobiną wody. Ja nie dodaję cukru do jabłek, bo jak na mój gust wystarczająca słodycz pochodzi z galaretki.
- Pozostawiamy do wystudzenia. Gdy masa zacznie tężeć ( ja wkładam ją do lodówki, aby to szybciej nastąpiło ) przekładamy ją na biszkopt i wyrównujemy. Ciasto wkładamy do lodówki
- Stężałą masę zalewamy tężejącą 3 galaretką cytrynową rozpuszczoną w 400 ml wody i pozostawiamy do całkowitego stężenia
apetycznie wyglada
OdpowiedzUsuńLubię takie szybkie i proste przepisy :-)
OdpowiedzUsuńfajne, orzeźwiające ciacho :)
OdpowiedzUsuńAle słonecznie wygląda:)))
OdpowiedzUsuńA mi jakos szarlotka zawsze opada! Będę musiala wyprobowac Twój przepis i zadziwić gości!
OdpowiedzUsuńMmm, pysznie owocowy, lekki deser :)
OdpowiedzUsuńMusiałam szybko zrobić,bo byłam go bardzo ciekawa. Okazuje się,że jak wygląda tak smakuje.I na dodatek szybkie.
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis.
Cieszę się, że ciastko przypadło Ci do gustu!:)
UsuńNigdy nie jadłam szarlotki z galaretką, chyba czas spróbować :)
OdpowiedzUsuń---
http://takeittasty.blogspot.com
http://facebook.com/takeittasty
Zona upiekla ta niby szarlotke,z prawdziwa szarlotke ma tylko nazwe ,proponuje zmienic nazwe na galaretkowiec
OdpowiedzUsuńAle to chyba oczywista oczywistość, że szarlotka, o której mowa, nie będzie smakowała jak ta tradycyjna skoro w składzie ma galaretki i robi się ją na zimno. Po samym składzie i opisie można wnioskować, że nie będzie smakować, jak ta pieczona. Ja robiąc ją pierwszy raz nie oczekiwałam, że wyjdzie mi szarlotka o smaku szarlotki pieczonej, bo trudno byłoby się tego spodziewać czytając składniki i sposób wykonania. I w żaden sposób nie byłam zaskoczona tym, co mi wyszło. Czytając przepis spodziewałam się dokładnie takiego ciasta jak mi wyszło, a nawet byłam zaskoczona na plus. A co do nazwy - nie bądźmy aż tacy czepialscy. Pozdrowienia;)
UsuńPyszne ciacho :-) najlepsze z jabłkami :-)
OdpowiedzUsuń