Kiszone
ogórki na zimę to przetwory, których nie może zabraknąć w spiżarni. Zjada się ich u nas dużo i chętnie. Mój mąż pochłania je do
każdego obiadu z wyjątkiem oczywiście obiadów na słodko:). A ja nie
wyobrażam sobie sałatki ziemniaczanej czy zupy ogórkowej zrobionych bez
swoich ogórków. Kupne mają zupełnie inny smak, który mi niezbyt
odpowiada. Nie twierdzę, że są niesmaczne, po prostu przyzwyczaiłam się
do swoich ogórków i muszę ich mieć spory zapas w piwnicy. Robię ich
tyle, że zwykle starczają do czasu, aż zrobię ich kolejną porcję, a więc
do kolejnego lata.
Ogórki wkładam w większości do dużych litrowych słoików, ale też część do mniejszych.
Nie
szaleję z przyprawami, jak niektórzy, u których w słoikach z ogórkami
można znaleźć przyprawy, zioła, liście z różnych drzew i krzewów:). Ja
stosuję tylko chrzan, czosnek i koperek, a moje ogórki są twarde i
jędrne. Niektórzy twierdzą, że aby ogórki pozostały twarde konieczne
jest włożenie do słoika liścia dębu. Wiadomo, dąb twarde drzewo:), ale
ja się z tym nie zgadzam i nie katuję biednych ogórków towarzystwem
różnorakich liści. Miałam zresztą okazję próbować takie ogórki
doprawiane liśćmi dębu, porzeczki ( jakie jest przeznaczenie liścia
porzeczki - nie wiem:) ) i innymi "specjałami", ale wg mnie straciły one
swój niepowtarzalny smak i aromat, który nadają im czosnek, chrzan i
koperek.
Słoiki
na ogórki porządnie myję gorącą wodą z płynem. Nie trzeba ich wyparzać.
Mi od lat nie zepsuł się ani jeden słoik z ogórkami.
Zakrętki
do słoików co roku staram się kupić nowe, choć czasami używam tez z
roku poprzedniego, jeśli nie są podrdzewiałe, nie były podważane przy
otwieraniu itd. Należy je również dokładnie wymyć i przelać wrzącą wodą.
Na samym dole posta podaję też link do przepisu na bardzo smaczne ogórki konserwowe.
Składniki:
- ogórki ( dowolna ilość )
- czosnek
- chrzan ( korzeń )
- sól do przetworów
- oliwa
Sposób wykonania:
- Ogórki dokładnie myjemy.
- Do umytych słoików ( o pojemności 1 litra ) wkładamy 2 średnie ząbki czosnku, kawałek chrzanu ( może być w dwóch częściach ) oraz jedną łodygę koperku z baldachem ( gdy baldaszek jest mały wkładamy dwa)
- W garnku przygotowujemy zalewę do zalania słoików z ogórkami - na litr wody dajemy dwie łyżki soli do przetworów. Trudno dokładnie powiedzieć, jaka ilość zalewy, na jaką ilość ogórków, bo wszystko zależy od tego jak ściśle ułożone są ogórki, ile wolnego miejsca zostaje do górnej części słoika, ale można przyjąć, że na kilo ogórków potrzeba będzie litr wody. Wodę z solą należy zagotować
- Umyte ogórki bardzo ściśle ułożyć w słoikach, tak aby po wlaniu wody nie zaczęły pływać i wystawać ponad zalewę. Oczywiście ogórki układamy w pozycji pionowej i zalewamy gorącą zalewą, tak aby woda przykryła całkowicie ogórki. Wkrapiamy 2 - 3 krople oliwy. Wycieramy dokładnie ( najlepiej jednorazowym ręcznikiem papierowym ) zakrętkę i brzegi słoika i zakręcamy. Odstawiamy i po kilku dniach można wynieść słoiki do spiżarni lub piwnicy
a także ogórki konserwowe z chili ( KLIK )
Lubię kiszone, szczególnie małosolne. Daję 1 łyżkę soli do przetworów na1 litr wody.
OdpowiedzUsuńPycha
UsuńProste przepisy najlepsze. Zapowiada sie ogórkowa wyżerka:)
OdpowiedzUsuńU nas zawsze jest ogórkowo:)
UsuńLiście Dębu czy czarnej porzeczki dodaje się z powodu dużej zawartości garbników a nie, że to "twarde drzewo" - takie myślenie to zabobon. Ja dodaję liście Dębu i to powoduje kruchość do przednówka i wydaje mi się, że lepiej zachowują kolor. Pozdrawiam - no i wytrwałości w ćwiczeniach i próbach kulinarnych - mówię to oczywiści też do siebie. Olo
OdpowiedzUsuńDzięki :) i pozdrawiam A
UsuńMam pytanie, czy od razu dokręcasz słoiki na maxa?
OdpowiedzUsuńTak, od razu dokręcam na maksa i zostawiam je kilka dni w kuchni na podłodze, bo z niektórych lubi czasem wyciec trochę wody ( z płytek łatwo zetrzeć ). Najwyraźniej akcja kiszenia się toczy i coś się dzieje. Jak się uspokoją wynoszę do piwnicy
Usuńna drugi ,trzeci dzien wstawiam do lodówki i tam dopiero sie pomalenku dokiszaja,tak,ze jak czasami zostaną sie do czerwca,to sa jeszcze do no kisniete,takie są najlepsze!
OdpowiedzUsuńogórki układa się w słoju końcówką kwiatka w dół
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje metody! Ja robie tak jak robię i sa pyszne, twarde i nie pamietam, żeby mi sie zepsuł choc jeden słoik z ogórkami
UsuńKrótka pamięć to połowa szczęścia, druga to regularne wypróżnienia, życzę powodzenia, a przepis mi się podoba, głównie przez prostotę :-D
UsuńHej. To ja pytałam o to dokręcanie na maxa. Dzięki za odpowiedź i dobry przepis. Zawsze robiłam pyszne ogórki, ale dwa lata temu mi nie wyszły i rok temu dałam sobie spokój. W tym przybierałam się z niepokojem, ale skorzystałam z Twojego przepisu i wyszły super! W kilku mocno buzowało. Jeden nie chciał się dokręcić i po prostu przeznaczyłam go na spróbowanie w formie małosolnych. Pyszne.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dzięki.
No to cieszę się, że ogórki smakują. Też tak robię, że jak któryś ma problemy z dokręceniem się:), to zjadamy go na bieżąco, a reszta czeka na swój czas jesienno-zimowy. Tak myślę, że jakąś rolę może odgrywać tu też sól. Ja od lat stosuję tę samą sól kamienną niejodowaną do przetworów. A może to tylko jakies moje "widzimisię"?!:). Pozdrawiam
UsuńA oliwę po co się daje? Nigdy nie dawałam. Pierwszy raz się z tym spotykam.
OdpowiedzUsuńTak robiła moja mama i ja to przejęłam. Rzekomo chroni przed pleśnią. Mi się nie psują i żadne "kożuchy" się nie robią, więc może coś w tym jest!
UsuńA co robisz, gdy ogórki są puste?
OdpowiedzUsuńogórki przebijam wykałaczką i nigdy nie są puste.
UsuńWlasnie ,ja tez przebijam patyczkiem do szaszlykow . Nawet po dwoch latach byly pyszne i twarde ...
UsuńA jaka ma być temperatura wody, którą się zalewa ogórki? Ciepła, zimna, gorąca, wrząca?
OdpowiedzUsuńW poście pisze, że zalewamy gorącą wodą. Jak się zagotuje to mozna od razu zalewać. Ale jak trochę przestygnie, tz kilka minut, to też się nic nie stanie
OdpowiedzUsuńDzisiaj ten przepis wypróbuję. A to czy ogórki się psuja czy nie , to tak myślę zależy od tego z kąt są ogórki. Jak ze swojej działki, to nie ma problemu, ale kiedy się kupuje, to wychodzi różnie. Sama się przekonałam na swoim przykładzie. Nie mam swojej działki, zawsze od kogoś dostawałam albo kupowałam i właśnie te kupne zachowywały się różnie. Kupne ogórki nie wiadomo z jakiej plantacji pochodzą i jakimi nawozami były "karmione".
OdpowiedzUsuńAkurat dzisiaj mam ogóreczki z działeczki przy domowej, więc powinny być pyszne, zwłaszcza z twojego pysznego przepisu Aniko.
Ja zawsze ogórki kupuję i odpukać nigdy nic złego mi się z nimi nie działo. Najlepiej miec ze swojej działki, ale ja we własnym ogródku z roślin jadalnych mam tylko jabłonkę papierówkę i winogrona. I w tym roku zasadziłam róze cukrowe. Na ogóry i inne pyszności nie ma juz miejsca. Pozdrowienia A
UsuńJutro będę robić moje pierwsze w życiu ogórki kiszone. Szukałam fajnego przepisu i Twój Aniko jest najbardziej zbliżony do tego, według którego robiła moja mama. Trzymajcie kciuki! :)
OdpowiedzUsuńSądzę, że będziesz zadowolona z efektów:)
UsuńByłam zachwycona! Ogórki nawet nie doczekały zimy :) Dziś znowu weszłam na Twoją stronę, żeby odświeżyć pamięć i do roboty! Według Twojego przepisu oczywiście :)
UsuńU nas też tak jest z tymi ogórkami. Mozna je jeść już po paru dniach od zakiszenia, ale i po roku. Ja ich robię dość duże ilości, bo mam w domu wielkiego ich amatora:), dlatego starcza mi zawsze do następnego sezonu. Pozdrawiam:)
UsuńWitam,
UsuńDolaczam do postu, bo jutro bede robic moje pierwsze ogorki! I tu mam do Ciebie pytanie, Anika. Mieszkam we Francji i mam tu dostep tylko do morskiej soli. Czy wiesz moze cos na temat jej zastosowania do kiszenia? Moze slyszalas cos na ten temat? Bede wdzieczna za odpowiedz. Pozdrawiam
Witaj! Nigdy nie używałam do robienia przetworów soli morskiej, więc nie mam tu doświadczenia. Używam soli kamiennej do przetworów i wszystko udaje się super. Ale weszłam na jakieś forum, gdzie sa wypowiedzi dot. właśnie soli morskiej. Odradzają tam używać jej do przetworów. Uczestniczki dyskusji piszą, że przetwory się psuły, jak uzywały soli morskiej. Jak nie masz kamiennej, to zwykłą sól lepiej użyć niż morską, najlepiej niejodowaną. Ale może ktoś z Was czytających ten post ma jakieś osobiste doświadczenia ze stosowaniem soli morskiej do przetworów na zimę i podzieli się tą wiedzą z nami?? :)
UsuńJa robiłam z solą morską, bo tylko takowej używam i ogórki zrobiły mi się jakieś takie miękkie, jakby "przekiszone". Zalewałam zimną wodą i to były moje pierwsze ogórki w życiu. Teraz kupiłam sól do kiszenia ogórków, bez jodu ale wciąż się zastanawiam jaką wodą zalać zimną czy ciepłą bo są różne szkoły - ja lubię jak ogórki są mocno ukiszone ale pozostają twardawe.
UsuńDaga
Ja też robię takie ogórki skromne nie na bogato zalewam gotowaną wodą kilka dni w kuchni a potem do spiżarni są pyszne ,twarde a jaka wyżerka (tak wyżerka bo moja rodzina uwielbia kiszone ogórki).Pozdrawiam Ciebie Aniko i wszystkich którzy tak jak ja uwielbiaja ogórasy :)
Usuńja też zalewam zawsze przegotowaną gorącą wodą z solą kamienną. Nigdy mi się nie psuły i zawsze sa równie smaczne, zarówno te, które jemy po kilku dniach ( ja takie ledwo podkiszone uwielbiam ), jak i te solidnie ukiszone jadane po kilku miesiącach. Czasem jak ich zrobię dużą ilość to mamy je jeszcze po dwóch latach i są równie smaczne, choć co roku robię świeżą partię. Pozdrawiam Anika:)
UsuńA oto przepis mojej mamy stosowany od kilkudziesięciu lat, na litr wody 1 łyżka soli takiej zwykłej, najzwyklejszej. Zalewam gotującą się wodą i od razu po zakręceniu wynoszę do piwnicy. A najlepsze ogórki to były ze słoików Wek tylko gumek już teraz nie można kupić. pozdrawiam Gośka
UsuńWłaśnie moczą się ogóry. Słoiki nowiutkie. będzie kiszenie:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
Usuńa ja zalewam przegotowana zimna woda lub mineralna niegazowana
OdpowiedzUsuńZawsze starałam się używać do kiszenia soli niejodowanej, z oznakowaniem do przetworów. Przez kilka lat nie wychodziły mi, co ja nie kombinowałam i zachodziłam w głowę co robię źle i wychodzi śmierdząca bryja (przepraszam za niesmaczne sformułowania). Działo się to do czasu, gdy wyszła na jaw sprawa soli drogowej, najprawdopodobniej ją kupowałam i używałam. Wydaje mi się, że jeżeli używamy odpowiednich składników (w tym własne owoce/warzywa) to każdy przepis się sprawdza. Twój jest prosty i w tym jest jego doskonałość.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, też sądzę, że sól ma duże znaczenie. Ja od lat używam tej samej i nigdy nic mi się z nimi nie działo. Pozdrawiam A
Usuńja dodaję na litr wody 2 łyżki soli i płaską łyżkę cukru
OdpowiedzUsuńOgórki muszą być pewne, czyli bez nawozu. Poza tym ostrożnie z czosnkiem, potrafi rozwalić ogórki i rozpadają się jak masło. Soli daję czubatą łyżkę na litr -szybciej się ukiszą, cukru nigdy nie dawałam. Chyba spróbuję:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz zrobiłam kiszone ogórki, wykorzystując Twoją repecturę i po prostu są wyśmienite.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
P.S. Dzięki za przepis.
Fajnie, że mój przepis się przydał, a ogórki smakują:) Pozdr A
Usuńmożna zakisić w butli 5litr. po wodzie mineralnej . moja żona tak robi !
OdpowiedzUsuńNie jest to najlepszy pomysł, ponieważ plastik będzie reagował z kwasem powstałym z kiszenia, a to też bardzo wpływa na smak, niestety... Najlepsze są naczynia ze szkła, kamionki, ceramiczne itp. Pozdrawiam!
UsuńJaka to jest sol do przetworow?
OdpowiedzUsuńJest specjalna sól do przetworów. Trzeba poszukać na półce sklepowej.
Usuńbez jodu po prostu, zwykle opisana właśnie "do przetworów"
Usuńliście dębu czy porzeczki mają właściwości bakteriobójcze i stosuje się do kiszenia ogórków w kamionkach bez wieczek. na górę kładzie się taki liść, wszystko zalewa i dociska np słoikiem wypełnionym wodą czy talerzykiem z "obciążnikiem" :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ogórki kiszone :) ja mam nieco inny sposób robienia od Twojego :)
OdpowiedzUsuńA po zakreceniu nie trzeba ich jakos zagotowac ? Kurcze bede pierwszy raz robic i myslalam ze jeszcze trzeba gotowac zeby sloik sie nie odkrecil
OdpowiedzUsuńNie, nie trzeba. Zrób wg instrukcji, a wyjdą pyszne ogórki kiszone:)
UsuńWitam. A po zakreceniu sloika, odstawiasz do gory dnem?
OdpowiedzUsuńWitaj! Nie, ja nie odstawiam ogórków do góry dnem.
UsuńDroga Aniko a jak mam ukladac ogorki w sloiku jsdniejsza strona do gory? wlasnie zabieram sie za kiszenie wg Twojego przepisu.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj! Ja układam różnie, choć pierwszą warstwę staram się układać tą stroną od ogonków do dołu, a następną warstwę już tak, aby jak najwięcej i jak najściślej upakować ogórki. Pozdrowienia A
UsuńWitam panią. Nie dziękuje za przepis, ale muszę pochwalić się iz ogórki z pani przepisu udały mi się,SA twarde jedrne nie za słone . właśnie zajadamy z synkiem na sniadanko. A ja wpisuje przepis w zeszyt - tak na wszelki wypadek. A ma pani jakiś sprawdzony przepis na paprykę konserwowane lub ogórki konserw ale bez pasteryzowania? Dziękuje z gory za odpowiedz. Pozdrawiam. Iza
UsuńCieszę się, że kolejna już moja Czytelniczka jest zadowolona z ogórków zrobionych wg mojego przepisu. Na moim blogu są przepisy i na paprykę konserwową i na ogórki, ale pasteryzowane. To chyba jednak najpewniejszy sposób na te warzywa. Te prezentowane na moim blogu są sprawdzone, i na paprykę i na ogórki konserwowe, więc polecam:) Pozdrawiam A
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńOgórki kiszone małosolne w wersji wideo.
http://youtu.be/4uf8qpeGvmM
Pozdrawiam.
Aniko, mam pytanie dotyczące ilości soli, wszędzie piszą ze na 1 litr wody 1 łyżka soli, powiedz proszę czy dwie łyżki to nie za duzo ? Czy te ogórki nie wychodzą za słone ? I jeszcze jedno pytanie masz na myśli 2 płaskie łyżki czy 2 czubate łyzki soli ?
OdpowiedzUsuńWitaj! Zawsze stosuję takie proporcje jak w przepisie i nigdy ogórki nie były dla mnie za słone. Daję dwie płaskie łyżki na litr wody. Zresztą można poczytać komentarze pod postem i tam sa wypowiedzi osób, które robiły ogórki wg mojego przepisu i nikt nie skarży się, że ogórki wyszły za słone. Polecam ten przepis! Pozdrowienia A
UsuńAniko, jeszcze jedno pytanie, wszystko zrobiłam zgodnie z przepisem i po kilki dniach wieczka sa nadal lekko nadęte, czy to jest OK ? czy coś powinnam zrobić aby wieczka wklęsły.
OdpowiedzUsuńSpokojnie, te ogórki przez jakiś czas będą jeszcze "buzerować" i coś się w nich będzie działo. Może nawet lać się z nich nieco woda. To nic nie szkodzi. Proces kiszenia po prostu, a zakrętkami się nie martw!:)
UsuńRozumiem, że słoiki wystarczy umyć - nie trzeba ich wyparzyć, wygotować?
OdpowiedzUsuńDo ogórków tylko słoiki porządnie myję, nawet nie osuszam. I nigdy żaden słoik z ogórkami mi się nie zepsuł.
UsuńDrogaAniko, cudo, pycha, rewelacja, kocham Cie !!! Tak pysznych ogórków jeszcze nie jadłam ! I to własnorecznie zrobione ! Po prostu odlot ! własnie pochłonęłam cały słoik. Chciałam tylko sprawdzić jak wyszły. Po prostu najlepsze ogórki na świecie :-). A Twoją stronę poleciła mi Akademia Witalności. Aniko - Jestes najlepsza !!!
OdpowiedzUsuńZa ten komentarz też Cię kocham:):). I moje ogórki tez kocham:). Dzięki za miły wpis i zapraszam po inne przepisy. Mam nadzieję, że jeszcze coś przypadnie Ci do gustu! Pozdrawiam Anika
Usuńczy może byc zimna woda
OdpowiedzUsuńPomocy!!!!Zrobiłam ogórki według pani przepisu.Po tygodniu otworzyłam jeden ze słoikówi....woda z ogórków jest ciągnąca,glutowata jak w marynowanych grzybkach.co zrobiłam nie tak?
OdpowiedzUsuńPrzepis bardzo czytelny i prosty. Robię bardzo podobnie swoje kiszone ogórki. Czasem dodaję kawałeczek ostrej papryki dla większej pikantności. Nie podajesz ilości soli, a to istotna sprawa. Dobrze też jest używać soli kamiennej niejodowanej (do przetworów) np. naszej polskiej z Kłodawy. Moje ogórki są twarde i smaczne już drugi rok. W 2013 roku zrobiło mi się zbyt dużo i zostały. Wszyscy nie widzą różnicy między nowymi a starymi.
OdpowiedzUsuńJaki cel ma dodawanie tych kilku kropli oleju?
Ja, tak jak mój dziadek,zalewę robię zimnej kranówki! Ale dzisiejsza wodociągowa musi odstać ok. 2 godzin-w tym czasie dodana sól się rozpuści a my spokojnie przygotujemy słoiki.tylko chrzan, koper i czosnek..........
OdpowiedzUsuńJa używam soli kamiennej nieoczyszczonej (po rozpuszczeniu w wodzie jest szarawa, ale tym proszę się nie przejmować, gdyż w tym są mikroelementy, jest to prawdziwa sól bez dodatków typu antyzbrylacze), znajomy przywozi mi z Wieliczki i jak dotychczas ogórki są wyśmienite, jędrne i wytrzymują całą zimę. Jeśli daleko do Wieliczki, to proponuję kupować zwykłą sól kamienną, która w marketach leży na najniższych półkach, bo mało kto ją kupuje, a ona właśnie jest najlepsza bo nie jest "udoskonalona" przez człowieka.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobilam ogórki z pani przepisu
OdpowiedzUsuńMyślę, że będzie pani zadowolona:-)
UsuńOgórki bardzo dobrze kiszą się w butelkach PET takich 5ltr i mniejszych. Na rynku są też słoiki od 1ltr do 10ltr z PET. To tworzywo jest odporne na substancje powstałe w wyniku kiszenia.
OdpowiedzUsuńArniko, dopiero teraz po kilku miesiącach od zrobienia wypowiem się na temat ogórków.Smak, twardość, aromat jest ok. Ale zastanawia mnie jedna rzecz, której nie doświadczałam zalewając ogórki zimną wodą. Dlaczego otwierając słoik mam wrażenie jakbym robiła je w wodzie gazowanej? Normalnie odgłos i zachowanie otwieranej butelki wody mineralnej. Czy to normalne i może wiesz czym może być spowodowane abym uniknęła tego w przyszłości?
OdpowiedzUsuńSylwio! Te bąbelki to naturalny efekt fermentacji zachodzacej podczas kiszenia. Jeśli słoiki są szczelnie zamknięte to powstający podczas fermentacji dwutlenek węgla nie ma ujścia i dopiero po otwarciu bąbelkuje! To jak najbardziej normalny objaw! takie bąbelkowane ogórki sa najlepsze i jak się otwiera i syczy to znaczy że będa dobre. A jak jest w słoiku cisza to juz można miec obawy, czy ogórki będa miały taki smak, jakiego ja od nich oczekuję. Pozdrawiam:-)
UsuńWitam. Jaki to ma być rodzaj oliwy? Czy zwykły olej?
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie do przechowywania ogórków. Rozumiem, że takie zawekowane ogórki nie trzeba już pasteryzować? Czy trzymanie ich w zimnym pomieszczeniu (ale w jakiej temperaturze?) powstrzyma je od dalszej fermentacji? Ja nie mam obecnie dostępu do piwnicy i obawiam się, że będę miała wyboru, jak trzymać je w temperaturze pokojowej (u mnie 18-19 stopni). Wtedy pasteryzacja jest konieczna?
OdpowiedzUsuńPierwszy raz robiłam ogórki kiszone i dawałam 1 łyżkę soli kamiennej niejodowanej do przetworów na 1 litr wody. Minęło już 6 tygodni, dzisiaj otworzyłam 1 słoik i ogórki są jakieś takie słabe w smaku, jakby trochę małosolne. Czy to możliwe po takim czasie, że jeszcze się porządnie nie ukisiły? Bardzo proszę o odpowiedź. Mam 21 lat i trochę się nie znam, a nie mam kogo zapytać.
OdpowiedzUsuńJa zawsze daję dwie łyżki soli na litr wody, więc po prostu może dałaś za mało soli! Pozdr
Usuńna litr wody 40 gram soli kamiennej nie jodowanej i 10 gram cukru zagotować i wystudzić zawsze są dobre:))
UsuńCzy sol himalajska nadaje sie do kiszenia ogorkow?
OdpowiedzUsuńwitam,
OdpowiedzUsuńjak jest rola chrzanu w kiszeniu ogorkow, oprocz tego smakowego oczywiscie? Z braku czasu nie zdazylam go kupic i musialam zalac juz ogorki stodujec jako dodatki tylko koper, czosnek i troche gorczycy.
Kilka razy robiłam ogórki i były super, a w tym roku dostałam czosnek od znajomej ale hiszpański. Czy on może być do naszych ogórków?
OdpowiedzUsuńPiszę ten komentarz dokładnie rok po zakiszeniu ogórków wg tego przepisu. Dodam, że od paru lat robię ogórki na zimę z różnych przepisów i bywało różnie... Do kiszenia używam soli kamiennej tzw. "do przetworów", dawniej gotowałam wodę, a zalewę dodawałam do słoików po wystudzeniu co było czasochłonne ; w tym przepisie zaskoczyły mnie dwa punkty - zalewanie gorącą wodą i oliwa na wierzchu; niemniej ogórki były b.smaczne, jędrne i dobrze przetrwały niemal rok (ostatni słoik otworzyłam pod koniec maja!). Myślę, że dodatek oliwy chroni zakrętkę przed rdzą, a gorąca zalewa ogórkom wcale nie szkodzi. A więc przepis naprawdę jest godny polecenia i wcale nie trzeba kombinować z dodatkami, a jedynie użyć ogórków dobrej jakości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę smacznego :-)
B.B.
Pani Aniko ciągle słyszę komplementy, że te moje, a właściwie Pani, ogórki są przepyszne. Dziękuję za przepis
OdpowiedzUsuńBędę nieskromna! Ja też ciągle je słyszę:-). Cieszę się, że inni też mogą się cieszyć ich smakiem! Pozdrawiam
Usuń